W dobie kryzysu pandemicznego start-upy technologiczne wyspecjalizowane w nowych, przyszłościowych technologiach mogą zyskać na znaczeniu, przełamując ograniczenia związane z koniecznością zachowania dystansu społecznego. Rozwój usług z zakresu mixed reality ułatwi prowadzenie biznesu na odległość, a wdrożenie algorytmów uczenia maszynowego pozwoli zautomatyzować część procesów, które dotychczas wykonywali ludzie.

– Mixed reality przeżywa wielki boom, bo może m.in. umożliwiać lekarzom diagnozowanie pacjentów bez potrzeby bezpośredniego kontaktu, tym samym zmniejszając ryzyko zakażenia. Mówi się nawet o operacjach przeprowadzanych za pomocą tej technologii. Rozmawiamy z podmiotami, które proszą nas o stworzenie tzw. wirtualnych control rooms czy zwirtualizowanie treningów fizycznych, gdzie trener jest obecny wirtualnie, a dane przesyłane są za pomocą opaski na rękę – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje Konrad Weiske, prezes zarządu SpyroSoft SA.

Potencjał mixed reality doceniła m.in. firma Holo4Labs, która wykorzystała tę technologię do unowocześnienia branży laboratoryjnej. Eksperci zastosowali gogle Microsoft HoloLens 2 oraz oprogramowanie Thermo Scientific SampleManager LIMS do stworzenia systemu digitalizacji pracy w laboratorium. System ten pozwala nie tylko korzystać z wirtualnych pomocy naukowych wyświetlanych w polu widzenia pracownika, ułatwi także zdalną współpracę pomiędzy laboratoriami.

Gogle HoloLens wykorzystywane są także przez pracowników londyńskich szpitali zrzeszonych w organizacji Imperial College Healthcare NHS Trust. Personel medyczny wykorzystuje oprogramowanie Dynamics 365 Remote Assist do zdalnej, bezkontaktowej komunikacji pomiędzy specjalistami. Gogle przechwytują obraz z kamery lekarzy zajmujących się pacjentami z objawami COVID-19 i przesyłają go do pracowników w zespole analitycznym, dzięki czemu ograniczają ryzyko rozprzestrzenienia się koronawirusa wśród personelu medycznego aż o 83 proc.

Z walką z wirusem bezpośrednio związana jest także sztuczna inteligencja, która przyśpiesza np. powstawanie szczepionek. Również przez to, że pandemia nakłada się na amerykańsko-chińską wojnę handlową, na pewno nastąpi przeniesienie produkcji do krajów, gdzie siła robocza będzie droższa. Pojawi się więc potrzeba większej automatyzacji, co oznacza, że będzie potrzeba wykorzystania więcej sztucznej inteligencji, choćby w postaci autonomicznych maszyn, które będą w takich fabrykach pracowały – przewiduje ekspert.

  PGE przygotowuje się na duże inwestycje. Kluczowe są projekty z obszaru morskiej energetyki wiatrowej oraz sieci dystrybucyjnej

Z narzędzi automatyzujących pracę korzystają m.in. eksperci z OECD, którzy we współpracy z naukowcami z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa stworzyli interaktywną platformę do śledzenia ognisk pandemicznych. System wykorzystuje sztuczną inteligencję do analizy zasobów sieci i monitorowania potwierdzonych przypadków zakażeń i zgonów w poszczególnych rejonach świata.

Automatyzacja wkrada się także do rolnictwa. Firma Mantle Labs udostępniła brytyjskim rolnikom darmowy, trzymiesięczny dostęp do platformy umożliwiającej analizę kondycji upraw przy wykorzystaniu zdjęć satelitarnych. Sztuczna inteligencja dokonuje dogłębnej analizy obrazu, aby wykryć wstępne oznaki nieprawidłowości w rozwoju konkretnych upraw, które mogą wpłynąć na jakość zbiorów. Firma liczy na to, że dzięki temu uda się zapobiec klęsce nieurodzaju w dobie pandemii i usprawnić łańcuchy dostaw żywności.

– Pandemia w końcu się skończy albo przyzwyczaimy się do życia z koronawirusem. Dla branży dużo ciekawsze jest to, co nastąpi w jej efekcie. Rozwiązania, które teraz wypracujemy, będą wdrażane w przyszłości, łącznie np. z mixed reality i sztuczną inteligencją. To się nie zmieni, bo kryzys spowodowany przez tę pandemię będzie ciągnął się za nami latami – prognozuje Konrad Weiske.

Sztuczna inteligencja może przyczynić się do przemodelowania całego rynku pracy. Wdrażane w dobie pandemii narzędzia automatyzujące pozwolą zredukować ryzyko rozprzestrzenienia się koronawirusa, a w przyszłości umożliwią wyeliminowanie części zawodów poprzez zastąpienie pracowników maszynami. Pierwsze symptomy automatyzacji pracy można dostrzec m.in. na rynku amerykańskim, gdzie powstaje sieć sklepów Amazon Go Grocery, w których maszyny przejęły zadania wykonywane dotychczas przez ludzi. Placówki wyposażono w systemy monitoringu oraz skanowania produktów, które umożliwiają wdrożenie modelu bezobsługowej obsługi klienta. W dobie pandemii placówki tego typu ułatwią zachowanie dystansu społecznego.

– Pandemia jest tragedią, ale ta tragedia daje możliwość sprawdzenia w praktyce pewnych technologii. W momencie, kiedy zostaną przetestowane, do dużej części z nich ludzie się przekonają i będą chcieli je wprowadzić. Branża IT w większości przypadków dopuszczała pracę z domu, lecz niektóre branże dopiero teraz przekonały się, że tak można pracować. Na przykład musiały zainwestować w pewne rozwiązania do telekonferencji, a teraz już z nich nie zrezygnują i będą ich już zawsze używać – twierdzi prezes SpyroSoft SA.

  Wdrożenie sieci 5G może przyspieszyć rozwój branży gier wideo. Producenci stawiają na gry mobilne i strumieniowe przesyłanie

Według analityków z firmy MarketsandMarkets wartość globalnego rynku sztucznej inteligencji do 2025 roku wzrośnie do przeszło 190 mld dol. przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 36,6 proc.

Źródło: https://innowacje.newseria.pl/news/sztuczna-inteligencja-i,p1741898769