Co roku do mórz i oceanów trafia ok. 8 mln ton plastiku. Do 2050 roku w wodach może pływać więcej sztucznych odpadów niż ryb – alarmuje Fundacja MARE. Problemem są również wycieki ropy, choć nawet trzykrotnie więcej trafia jej z naszych dróg czy rzek. Firma Fregata Space opracowała platformę monitorującą z własnymi technikami uczenia maszynowego, która pomaga w wykrywaniu zanieczyszczeń na obszarach morskich. Wykorzystując zdjęcia satelitarne i sztuczną inteligencję, wykrywa ilość odpadów i zarządza ich usuwaniem.

– Opracowaliśmy Earth Observation Platform – platformę do monitorowania Ziemi. Używamy zdjęć satelitarnych do wyszukiwania lub obliczania wybranych parametrów, które dają nam pogląd na jakość wody w dowolnej części globu – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Santiago Alvarez, inżynier ds. IT w firmie Fregata Space.

Fregata Space, specjalizująca się w przekształcaniu obrazów satelitarnych w informacje o wysokiej rozdzielczości i wysokiej wartości predykcyjnej, wykorzystała swoją technologię w walce z odpadami, które trafiają do mórz. Przy wykorzystaniu autorskich technologii Big Data i uczenia maszynowego zapobiega przedostawaniu się do oceanów tworzyw sztucznych.

–  Wykorzystujemy autorskie algorytmy. Zautomatyzowaliśmy cały proces: od pozyskiwania danych, przez ich przetwarzanie i obliczanie parametrów, aż po tworzenie prognoz i wykrywanie zagrożeń. Całość jest dostępna przez internet za pomocą aplikacji webowej. Użytkownicy mają dostęp do generowanych automatycznie interaktywnych pulpitów – tłumaczy Santiago Alvarez.

Teledetekcja satelitarna wykorzystywana przez Fregatę bazuje na obrazach zebranych m.in. przez europejskie satelity Sentinel-1 i Sentinel-2. Jako główną technikę monitorowania wykorzystuje również informacje z baz danych programów obserwacji Ziemi Copernicus i Galileo. Dane te są następnie analizowane, przetwarzane i przekształcane w praktyczne i przydatne informacje za pomocą zaawansowanych i opatentowanych technik uczenia maszynowego. Czujniki teledetekcji badają powierzchnię Ziemi z wysokości do 480 km, używają potężnych kamer do skanowania planety, z których można uzyskać ważne informacje o poziomach zanieczyszczenia powietrza, zbiorników wodnych i wylesiania w różnych regionach planety.

– Analizujemy także zmiany parametrów w czasie pod kątem określania występujących prawidłowości i opracowywania prognoz, opierając się na modelach statystycznych i sztucznej inteligencji w celu zapobiegania zagrożeniom i skutkom działalności ludzkiej na obszarze zbiorników wodnych – wskazuje ekspert.

  Polskie firmy zbyt wolno się cyfryzują. Wiele z nich wciąż nie zna korzyści, jakie płyną z tego procesu

Platforma, na podstawie zdjęć satelitarnych, monitoruje wybrzeża i ujścia rzek, aby wychwytywać odpady, zanim dotrą do otwartego morza. System czujników IoT wykrywa ilość odpadów, a za pośrednictwem aplikacji mobilnej automatycznie organizuje zbiórkę i recykling tworzyw sztucznych, które są licytowane w czasie rzeczywistym między lokalnymi firmami zajmującymi się gospodarką odpadami.

– Obecnie spotykamy się z dużym zainteresowaniem ze strony portów, od firm naftowych, ponieważ firmy te zdają sobie sprawę, że błędy z ich strony mogą wiązać się z nałożeniem bardzo wysokich kar finansowych oraz negatywnym wpływem na środowisko – mówi Santiago Alvarez.

Fregata Space została wybrana, jako jedna z 15 firm, do programu PortXL w Rotterdamie, którego misją jest akceleracja innowacyjnych technologii dla zielonej energii, przemysłu morskiego, logistycznego i przetwórczego w regionach portowych na całym świecie.

– Do naszych zadań należy obserwacja portu pod kątem jakości wody, poziomu zanieczyszczeń oraz ich źródeł – czasami nie są to tylko statki lub inne podmioty działające w porcie, lecz także źródła zewnętrzne. Opracowujemy te informacje, aby pomóc władzom niwelować niekorzystny wpływ oraz mu zapobiegać – podkreśla inżynier ds. IT we Fregata Space.

Na świecie powstaje coraz więcej start-upów, które opracowują ekologiczne rozwiązania do walki z odpadami w morzach i oceanach. Problem jest ogromny – Fundacja MARE wylicza, że przy zachowaniu obecnego poziomu zanieczyszczeń do 2050 roku w wodach na całym świecie więcej będzie plastikowych odpadów niż ryb.

– Woda jest jednym z kluczowych zasobów niezbędnych do życia. Musimy zatem dołożyć wszelkich starań, aby zapobiegać negatywnemu wpływowi na jej zasoby. Bardzo ważne jest dbanie o jakość wody. Tego typu narzędzia pomagają nam monitorować ryzyka dotyczące stanu wód i wykrywać zagrożenia w sposób szybszy, zautomatyzowany i bardziej dostępny dla każdego z dowolnego miejsca – przekonuje Santiago Alvarez.

Źródło: https://innowacje.newseria.pl/news/hiszpaski-startup,p619300142